Kolejny (po „Piosenniku”, „Stacyjce Zdrój” i „Śpiewniku domowym Jana Kaczmarka”) ze spektakli muzycznych zrealizowany przez duet - Adam Opatowicz i Andrzej Poniedzielski. Tym razem wieczór osnuty będzie dookoła piosenek Mariana Hemara, twórcy wielu nuconych przez dekady szlagwortów, czyli zapadających w pamięć refrenów, takich, jak chociażby „Chciałabym, a boję się” czy też „Czy Pani Marta jest grzechu warta?” Hemar był jednym z najciekawszych tekściarzy (a właściwie piosenkarzy, bo tak wówczas ich nazywano) dwudziestolecia międzywojennego.
Do „Kawiarenki Hemar” przychodzą różni ludzie. Mężczyźni odczuwający dogłębny brak sensu istnienia. Mężczyźni na egzystencjonalnym kacu. Śpiewają piosenki – to pomaga, choć pobrzmiewa w nich gorzka nuta. Przychodzą też kobiety… Zakochane, porzucone, romansujące, w rozterkach duchowych i cielesnych. Przychodzi tez jeden poeta. Powietrze nagle zaczyna iskrzyć. Wraca nadzieja. Spokojna kawiarenka wybucha feerią dźwięków. To już nie kawiarenka. To rewia, kabaret, varietes!!! A może to tylko sen kelnera…
RECENZJE / WYWIADY:
"Kawiarenka Hemar" W Teatrze Polskim [PREMIERA]
Kawiarenka Hemar. Teatr Polski zaczyna nowy sezon muzyczną premierą
Sezon w Polskim otwarty. Na początek spektakl muzyczny
"Moim wujkiem był Hemar" - reportaż Małgorzaty Frymus